Zależy Ci na wysokich pozycjach w organicznych wynikach wyszukiwania? Jeśli tak, to jak piekielnego ognia unikaj duplikacji treści. Zjawisko to szkodzi witrynie – może doprowadzić do całkowitego usunięcia strony z indeksu Google, co przełoży się na spadek odwiedzin i w rezultacie będzie skutkować znacznym zmniejszeniem konwersji. Przeczytaj nasz artykuł i poznaj możliwe rozwiązania tego problemu.
Duplicate content, czyli o co chodzi z duplikacją treści?
Załóżmy, że jesteś właścicielem sklepu internetowego. Za pośrednictwem platformy e-commerce sprzedajesz kilkaset produktów. Chcesz, aby odnośniki do Twojej oferty pojawiały się na wysokich pozycjach w wynikach wyszukiwania w Google. Poszperałeś w sieci i dowiedziałeś się, że dodanie ciekawych treści ma pozytywny wpływ zarówno na SEO, jak i na wyniki sprzedaży. Nie masz jednak czasu na samodzielne tworzenie setek opisów, więc sięgnąłeś po informacje na temat konkretnych produktów udostępnione przez producentów.
I w tym miejscu zaczyna się problem, zwłaszcza jeśli skopiowałeś te treści lub zmodyfikowałeś je zaledwie w niewielkim zakresie. Do duplikacji treści dochodzi w sytuacji, gdy ta sama lub bardzo zbliżona treść pojawia się pod więcej niż jednym adresem URL.
Czym różni się duplikacja treści od kanibalizacji?
Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na jeszcze jedną kwestię, jaką jest kanibalizacja słów kluczowych. Osoby spoza świata SEO miewają problemy w rozróżnieniu tych terminów. Kanibalizacja słów kluczowych ma miejsce, gdy kilka podstron jednego serwisu rywalizuje między sobą o wysokie pozycje w organicznych wynikach wyszukiwania na te same wyrażenia kluczowe.
Może się tak zdarzyć, jeśli prowadzisz sklep internetowy i optymalizujesz zarówno stronę główną, jak i stronę kategorii na identyczne frazy kluczowe. Przykład? E-commerce zajmujący się sprzedażą odzieży turystycznej, optymalizuje dwie podstrony w serwisie na frazę “męskie kurtki trekkingowe”.
Jak zapobiec takiej sytuacji? Zadbaj o optymalne rozplanowanie rozkładu fraz w ramach strony internetowej. Nie optymalizuj kilku podstron na te same wyrażenia. Dzięki temu roboty Google nie będą miały problemu, aby wskazać użytkownikowi adres URL najbardziej odpowiadający wpisanemu w wyszukiwarkę zapytaniu.
Wewnętrzna i zewnętrzna duplikacja treści
Wracając do kwestii duplicate content – duplikacja treści może być zewnętrzna lub wewnętrzna. Pierwszy przypadek został już omówiony – jest to np. powielanie opisów produktów udostępnionych przez producenta we własnym sklepie internetowym.
Z kolei do duplikacji wewnętrznej dochodzi jeśli np. samodzielnie stworzyłeś unikalny opis produktu, jednak pojawia się on na więcej niż jednej podstronie w serwisie. Pozostańmy przy przykładzie e-commerce zajmującego się sprzedażą odzieży sportowej. Masz w ofercie wspomniane męskie kurtki trekkingowe firmy X. Szczegółowo opisałeś cechy produktu i uwypukliłeś unikalne korzyści dla użytkownika. Wszystko teoretycznie powinno być w porządku. Jest jednak pewien szkopuł.
Wspomniana kurtka dostępna jest w różnych rozmiarach i w kilku wersjach kolorystycznych. Do każdego wariantu prowadzi oddzielny adres URL. Opisy są jednak takie same, więc pojawia się problem z wewnętrzną duplikacją treści. Drugi przypadek pojawia się, gdy ten sam produkt występuje pod dwoma adresami URL – np. gdy męską kurtkę trekkingową firmy X oferujesz klientom w kategorii zarówno odzież turystyczna, jak i odzież górska.
Duplikacja treści a SEO – dlaczego roboty wyszukiwarki nie lubią powielonych treści?
Odpowiedź na to pytanie można znaleźć w Centrum wyszukiwarki Google, gdzie wprost zostało wskazane, że: “Google dokłada wszelkich starań, aby indeksować i pokazywać tylko strony zawierające wyróżniające się treści”. Co to oznacza w praktyce?
Jeśli zachodzi zjawisko duplikacji wewnętrznej, to jej rezultatem może być zaindeksowanie tylko jednej z dwóch podstron zawierających taką samą treść. Tylko jedna podstrona będzie pojawiała się w wynikach wyszukiwania. W przypadku wykrycia duplikacji zewnętrznej, jeśli istnieje prawdopodobieństwo, że stosowanie takiej praktyki było celowe i miało skutkować poprawą pozycji w wynikach wyszukiwania, to Google może usunąć stronę z indeksu. W rezultacie odnośniki do Twojej witryny nie będą pojawiały się w organicznych wynikach wyszukiwania, a Ty stracisz źródło cennego ruchu.
Jak możesz sprawdzić, czy w Twoim serwisie występuje duplicate content?
Jeśli chcesz się przekonać, czy w Twoim serwisie internetowym występuje duplikacja treści, możesz sprawdzić to na kilka sposobów. Część z nich, choć zupełnie darmowa, wymaga poświęcenia sporej ilości czasu. Tak jest np. gdy skorzystasz z wyszukiwarki internetowej. Jeśli masz ograniczony budżet i nie jesteś w stanie zainwestować w profesjonalne narzędzia do crawlowania, wpisz fragment tekstu (max. 32 dwa słowa) w pole wyszukiwania – pamiętaj, aby zastosować cudzysłów, umożliwiający wyszukiwanie wyników w dopasowaniu ścisłym.
Warto także skorzystać z operatora site: – dzięki niemu otrzymasz w odpowiedzi te podstrony serwisu, które zostały do tej pory zaindeksowane. Co dalej? Przeglądnij podstronę po podstronie i sprawdź, czy opublikowane na nich treści nie są powielone.
Jest jeszcze jeden sposób na znalezienie duplikatów, który nie wymaga dodatkowych nakładów finansowych. Sięgnij do informacji udostępnionych przez Google Search Console. W zakładce Indeks znajdziesz pozycję Stan, a w niej komunikaty odnoszące się do błędów z indeksacją poszczególnych podstron.
Ręczne przeczesywanie serwisu internetowe w poszukiwaniu duplicate content jest dla Ciebie zbyt czasochłonne? Jeśli tak, to rozważ wsparcie w postaci profesjonalnych narzędzi, które znacznie usprawnią ten proces. Możesz w tym celu wykorzystać np. Screaming Frog,
Co możesz zrobić, aby rozwiązać problemy z duplicate content?
Przede wszystkim zadbaj o to, aby tworzyć oryginalny content. Jeśli prowadzisz sklep internetowy, twórz unikalne opisy produktów i kategorii. Nie kopiuj ich ze stron producentów. Nie inspiruj się też zbytnio treściami dostępnymi w sieci. Jeśli nie masz czasu na to, aby samodzielnie kreować unikalny i wartościowy content, skorzystaj z pomocy doświadczonego copywritera.
Kolejna kwestia, o której powinieneś pamiętać, to odpowiednia optymalizacja serwisu od strony technicznej.
- Zweryfikuj poprawność paginacji.
- Upewnij się, że certyfikat SSL został prawidłowo wdrożony.
- Sprawdź, czy Google nie zaindeksowało strony deweloperskiej.
- Ustaw przekierowania, aby kilka adresów URL nie prowadziło do tej samej podstrony.
- Zadbaj o poprawne wdrożenie różnych wersji językowych.
- Używaj linków kanonicznych.
- Stosuj tag noidex dla podstron, które nie powinny znaleźć się w indeksie Google.
Szukasz specjalisty SEO, który pomoże Ci wyeliminować problem związany z duplikacją treści i zadba o to, aby odnośniki do Twojego serwisu znalazły się na najwyższych pozycjach w naturalnych wynikach wyszukiwania Google? Sprawdź naszą ofertę!